czwartek, 12 czerwca 2014

Majorka,dzien trzeci i ostatni

Gdy obudzilam sie rano z mysla,ze juz musze opuszczac ta piekna wyspe to az mi sie troche przykro zrobilo.
Spodobala mi sie bardziej niz Alicante!

W ostatni dzien mielismy tez pare miejsc przygotowanych.
Byly one po calkiem innej stronie wyspy niz te z dnia drugiego. Na pierwszy rzut udajemy sie do jaskin. Po drodze przejechalismy przez Manacor,miasto to slynie z robienia perel, poniewaz w koncu Majorka z tego slynie ze tu sa najpiekniejsze perly (tak mowia ;)  
Bylam pierwszy raz w jakini :D 
Cuevas del Drac,sa przepiekne! Wilgotnosc w srodku ich jest bardzo wysoka. nie polecam brania ze soba bluzy czy jakiegos sweterka. Polecam za to sprawdzic godziny o ktorej sa wpuszczane wycieczki do srodka. Odbywaja sie one co godzine lecz maja jakies przerwy popoludniu i sa otwarte do okreslonej godziny. Wstep dla osoby doroslej do takiej jaskini to okolo 14e.  W tym mamy wystep na zywo myzkow,ktorzy przez okolo 20 minut graja muzyke klasyczna na jeziorze. Pozniej mozna sie przeplynac lodkami za darmo (my jednak z tego nie skorzystalismy, poniewaz gdy ludzie przeplyneli te pare metrow i zaczal sie robic tlok to my juz zdazylismy byc przy samym wyjsciu  z jakisni) 




Szybko po tym udalismy sie na pierwsza cale, bylo to Cala d´or. Oczywiscie po drodze nie patrzylismy na oznaczenia (idac juz na nia) i trafilismy na calkiem inna,ale tez i piekna ;) Na miejscu musialam juz kupic jakies krotkie spodenki,poniewaz w tych moich dlugich mozna bylo sie utopic! Chinczyk w swoim sklepie skasowal mnie za nie 10e, za taka cene mialabym lepsze i wygodniejsze spodenki, no ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma :) 


Tak czy siak wrocilisimy sie szukaj naszej cali d´or. 
Okazalo sie,ze byla ona tuz za ta skalka i mozna bylo do niej patrzac na oznaczenia na drodze (ktorych my akurat omijalismy..) :D 

Jednym zdaniem jeszcze powiem,ze jest to najpiekniejsza plaza na jakiej kiedykolwiek w moim zyciu bylam! 
Woda byla bajeczna  i gdyby nie fakt,ze nie mam stroju kapielowego przy sobie i samolotu za jakies 6 godzin to wskoczylabym do tej wody od razu!




Ostatnim punktem szybkiego zwiezania byla Playa de es Trenc. Widoki niczym na Florydzie :D
Parking platny 6e na caly dzien,lecz my tam bylismy tylko nie cala godzine. Woda byla tak samo czysta jak na cali d´or. Plaza w niektorych miejscach brudna, poniewaz nie byl jeszcze sezon na kapiele w morzu,lecz bylo pare smialkow ktorzy weszli do wody. W tym i ja :D




Pozniej nastapil powrot na lotnisko. Samolot nasz wylatywal o godzinie 22,ale juz o 18 musielismy odstawic nasz pojazd. Majac czas wolny po przejsciu przezkotrole bezpieczenstwa po 19 nie wiedzielismy co ze soba poczac na az tyle godzin czekania. Jenak Majorka  znowu nas zaskoczyla. Okazalo sie,ze mozna podziwiac bardzo dokladnie samoloty. Uwielbiam to robic,w koncu latanie to moje hobby. Stalam i wpatrywalam sie co za szyba sie dzieje. Jedna z nich wychodzila na pas do ladowania. Mimo tego,ze byla bardzo brudna to warto bylo zobaczyc pare samolocikow ladujacych :) Po ogladaniu tego przyszedl czas na ´´zwiedzanie´´ duty free. Jest to jedna z najlepszych duty free (oprocz tej we Frankfurcie) jaka kiedykowiek widzialam w Europie. W niektorych sklepach ceny byly o wiele nizsze niz w sklepach w centrach handlowych! Samo zwiedzanie duty free i spacerowanie po niej zajelo nam jakies 2 godziny i juz pozniej udalismy sie pod nasz gate do odprawy,aby wejsc do samolotu. Spotkalam sie z sytaucja nie spotykana! Otoz wstretna pani od checking´u kazala mi wlozyc moja walizke do pojemnika zeby sprawdzic czy sie nadaje ona do schowka na bagaz w w samolocie. Smieszne sobie...jak ja latam z ta walizka od lat. Moja rozowa walizka,nagle jej nie pasowala. Okazalo sie ze mialam pare ubran za duzo i musialam przekladac je do waliki ukochanego i wtedy jakos przeszlo. Niestety gdyby jednak nie weszla ta walizka za drugim razem musialabym doplacac 50e za to ze nie spelnia ona ich wymiarow (dodam,ze akurat spelnia bo specjalnie ja kupilam na takie podroze..) Z tego co widzialam,to bardzo duzo osob nie moglo zabrac ze soba swojej walizki do samolotu.

Reasumujac: Pobyt na Majorce byl jak najbardziej udany. Jesli chcecie poleciec na jakas wyspe z mega super plazami w stylu Dominikany to nie trzba az tam leciec. Wystarczy poleciec na Majorke,ktora jest rownie tak samo przepiekna. Na pewno tam jeszcze nie raz wroce:) 

Pozdrawiam! 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz